W dzisiejszych czasach – chcąc nie chcąc – praktycznie wszystko związane jest z elektroniką. Dobrym przykładem jest komputer, za którego pomocą możemy pograć w gry, obejrzeć filmy, obejrzeć najnowsze wiadomości, zrobić zakupy czy nawet opłacić rachunki. Nie inaczej jest z radiem, który poprawia nam nastrój już od samego rana – w aucie czy w domu. Kolejnym dobrym przykładem wykorzystania elektroniki jest także nasz samochód – powstają już samochody napędzane w całości na prąd. Elektronika stała się więc dla nas prawdziwym dobrodziejstwem, często wyręczając nas z różnych codziennych obowiązków. Kupując jednak coś związanego z elektroniką – jakiś bliżej nieokreślony sprzęt – musisz zdawać sobie sprawę z tego, że będziesz musiał o niego dbać. Nie jest to trudne, jeżeli robisz to codziennie. W praktyce wygląda to tak, że nikt nie musi cię do tego ganić, ale tylko w okresie kilku tygodniu lub miesięcy od zakupionego sprzętu. Później staje się on powszechni, taki stary. Przestajemy więc o niego dbać i zabiegamy o kupno nowego sprzętu, podczas gdy stary mógłby nam jeszcze posłużyć parę dobrych lat. Czy wina stoi po stronie człowieka czy maszyny? Chyba każdy z nas zna odpowiedź na to pytanie.

W jakie sposób dbać więc o sprzęt elektroniczny? W zasadzie wystarczy ci tylko ścierka do kurzu. Ze względu na gwarancję nie możemy ingerować w środek sprzętu – odkręcać go i dbać o jego czystość. Utracilibyśmy gwarancję, a to mija się z celem. Powinniśmy jednak codziennie czyścić go z kurzu – największego wroga sprzętu.

Kurz może osadzać się – a raczej na pewno tak robi – w otworach wentylacyjnych, które po pewnym czasie zapycha, a to w konsekwencji prowadzi do uszkodzenia naszego sprzętu. Dobrze jest więc eliminować kurz codziennie – niech to będzie nasz poranny obowiązek. Dobrze jest także zaopatrzyć się w sprężone powietrze i przedmuchiwać raz na jakiś czas otwory wentylacyjny, by kurz nie osiadł się na nich na dobre.